Reklama Volvo
Dawno nie pojawiły się tutaj żadne spoty, bo... żaden nie był tak dobry jak ten. Volvo pokazało, że można zrobić dzieło sztuki z prezentacji cechy samochodu ciężarowego. To jest piękne.
Dawno nie pojawiły się tutaj żadne spoty, bo... żaden nie był tak dobry jak ten. Volvo pokazało, że można zrobić dzieło sztuki z prezentacji cechy samochodu ciężarowego. To jest piękne.
Gdy ostatnio publikowałem coś na blogu, była to reklama Nokii. Nie minęło tak bardzo dużo czasu, a firma już poszła pod młotek. Ten niegdyś komórkowy gigant, którego akcesoria i łądowarki do dziś walają mi się po domu, został konsekwentnie zgnieciony przez głupią politykę firmy. Głupie modele, głupie zmiany, brak zainteresowania smartfonami, w końcu kolejne niewypały z na siłę wskrzeszanymi systemami operacyjnymi i koniec.
A, i nie można zapomnieć tego:
Spot Axe o... piłkach jest zdecydowanie za długi na emosję w TV, ale Internet zniesie wszystko. Dzięki temu możemy podziwiać takie coś:
Stare spoty AXE też nie są najgorsze. Przede wszystkim liczy się pomysł i dowcip.
Jeśli się ktoś bardzo nudzi, to radzę pooglądać jeszcze więcej reklamówek. Godzina zleci nie wiadomo kiedy.
Na marzenia trzeba uważać i powtarzam to od lat, bo marzenia mogą się ziścić. Poniższy filmik to kolejna pieciosekundowa produkcja, w zamyśle bardzo zabawna. Uważaj o czym marzysz;)
Pojutrze to kolejny z serii filmów katastroficznych dwudziestego pierwszego wieku. Z Dniem Niepodległości ma wiele wspólnych cech, jak choćby wyeksponowany patriotyzm i heroiczna walka głównych bohaterów o losy Ziemi. Opis z filmweb.pl: 10000 lat temu jedna burza zmieniła oblicze naszej planety. Czy może się to powtórzyć? Klimatolog Jack Hall (Dennis Quaid) od dawna przepowiadał nadejście kolejnej epoki lodowcowej, ale nawet nie przypuszczał, że stanie się to jeszcze za jego życia. Gdy gwałtowne zmiany klimatyczne powodują klęski żywiołowe na niespotykaną dotąd skalę, a całym globem wstrząsają gigantyczne trzęsienia ziemi, huragany i powodzie, Hall okazuje się jedynym człowiekiem, który może ocalić świat stojący u progu zagłady. Przekonuje władze, by ogłosiły ewakuację całego kraju i wyrusza do skutego lodem Nowego Jorku, by odnaleźć swego zaginionego syna, Sama (Jake Gyllenhall).
Efekty specjalne, dobra muzyka, budowanie napięcia i... tyle. Pokaz najnowszej (w 2004 roku) technologii do obejrzenia przy chipsach i puszce bezalkoholowego.
Dziś tytuł nabiera nowego znaczenia, bowiem jutro dzień wolny. A Pojutrze powrót do rzeczywistości;)