Szarada (Charade) z A. Hepburn
TVP2 zaskakuje i wzrusza bazując na powtórkach i ciągłego powracania. Tym razem powrót w wielkim stylu. Audrey Hepburn w komedii Szarada przez niemal 2 godziny bawiła i uwodziła. Piękna Regina Lampert (Audrey Hepburn) zamierza rozwieść się z Charles'em. Kiedy jednak wraca do Paryża z wakacji, zastaje swoje mieszkanie ogołocone ze wszystkich sprzętów, a od policji dowiaduje się, że mąż został zamordowany. Charles tuż przed śmiercią sprzedał cały majątek na licytacji, uzyskując 250 tysięcy dolarów, po których nie ma śladu. Wkrótce wychodzi na jaw jego niezbyt chlubna przeszłość. Okazuje się, że podczas wojny ukradł sporą sumę pieniędzy należących do rządu i od tego czasu ukrywał się pod wieloma nazwiskami. Teraz różne podejrzane osoby szukają tych pieniędzy i Regina staje się obiektem ich zainteresowania. Zdesperowana kobieta zwraca się o pomoc do poznanego w hotelu sympatycznego Petera Joshuę (Cary Grant). Wdowa nie wie, że spotkanie z nim wcale nie było przypadkowe.
Mimo braku rozbieranych scen, Audrey potrafi naerotyzować przestrzeń wokół siebie i uwieść sobą widza.
Pierwsza scena rozbawia, rozśmiesza i rozbraja...
Scena pod prysznicem sama w sobie jest zabawna, jednak Audrey potrafi przekształcić ją w grę wstępną dwóch kochanków;)))