Pojutrze
Pojutrze to kolejny z serii filmów katastroficznych dwudziestego pierwszego wieku. Z Dniem Niepodległości ma wiele wspólnych cech, jak choćby wyeksponowany patriotyzm i heroiczna walka głównych bohaterów o losy Ziemi. Opis z filmweb.pl: 10000 lat temu jedna burza zmieniła oblicze naszej planety. Czy może się to powtórzyć? Klimatolog Jack Hall (Dennis Quaid) od dawna przepowiadał nadejście kolejnej epoki lodowcowej, ale nawet nie przypuszczał, że stanie się to jeszcze za jego życia. Gdy gwałtowne zmiany klimatyczne powodują klęski żywiołowe na niespotykaną dotąd skalę, a całym globem wstrząsają gigantyczne trzęsienia ziemi, huragany i powodzie, Hall okazuje się jedynym człowiekiem, który może ocalić świat stojący u progu zagłady. Przekonuje władze, by ogłosiły ewakuację całego kraju i wyrusza do skutego lodem Nowego Jorku, by odnaleźć swego zaginionego syna, Sama (Jake Gyllenhall).
Efekty specjalne, dobra muzyka, budowanie napięcia i... tyle. Pokaz najnowszej (w 2004 roku) technologii do obejrzenia przy chipsach i puszce bezalkoholowego.
Dziś tytuł nabiera nowego znaczenia, bowiem jutro dzień wolny. A Pojutrze powrót do rzeczywistości;)